W pierwotnej wersji książki ciotka Katarzyna i ukochany Elwiry nie byli jedynymi osobami, które żegnały ją na lotnisku. Towarzyszyły im także dwie przyjaciółki dziewczyny - Marta i Beata - które znalazły się na miejscu w ostatniej chwili. To, że fragment ten został usunięty z opowiadania, nie oznacza, że bohaterki nie pojawią się już w późniejszych rozdziałach lub że straciły one na znaczeniu. Zmiana ta była następstwem ponownego napisania całego rozdziału pierwszego, jednak mając na uwadze, jak ważne w życiu Elwiry były jej przyjaciółki, scena ich pożegnania nie mogła odejść w zapomnienie.
- Elwira! - Głośny krzyk przebił się przez hałas lotniska. Dziewczyna odwróciła się w jego kierunku. Serce przystanęło jej ze wzruszenia, a na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu. W jej stronę biegły dwie osoby.
- Elwira! - Głośny krzyk przebił się przez hałas lotniska. Dziewczyna odwróciła się w jego kierunku. Serce przystanęło jej ze wzruszenia, a na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu. W jej stronę biegły dwie osoby.
 - Chciałaś   uciec bez pożegnania - powiedziała niższa z nich, gdy tylko  przystanęły  obok niej. Elwira nie była jednak w stanie wydusić żadnego słowa.  W jej gardle  urosła wielka  gula. 
 - Ja...  - Nie wiedziała co powiedzieć, nie chciała się z nimi  rozstawać, co naturalnie sprawiło, że w jej  oczach pojawiły się łzy. Stojąca obok blondynka, która nie odezwała się jeszcze ani słowem,  wiedziała co  dzieje się w głowie dziewczyny. Przytuliła ją, a uścisk ten  mówił  wszystko. I chwilę później stały tak we trzy, przytulając się,  nie  wymawiając przy tym ani słowa. Ten gest uspokoił nieco Elwirę. 
 - Kocham was - szepnęła cichutko.
 - My ciebie też - odpowiedziała Marta
 - I będziemy tu na ciebie czekały - dodała Beata. 
 - Kochanie, już czas. - Stojąca na uboczu ciotka Katarzyna nie mogła dłużej ukrywać wzruszenia. 
 - Tak,   już idę - powiedziała Elwira. Jeszcze raz przytuliła ciocię i swoje   przyjaciółki, po czym ruszyła w kierunku swojego przeznaczenia. 
ZAKAZ KOPIOWANIA TREŚCIgrzmot.ogg
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz