niedziela, 3 marca 2013

Scena usunięta - rozdział I

 W pierwotnej wersji książki ciotka Katarzyna i ukochany Elwiry nie byli jedynymi osobami, które żegnały ją na lotnisku. Towarzyszyły im także dwie przyjaciółki dziewczyny - Marta i Beata - które znalazły się na miejscu w ostatniej chwili. To, że fragment ten został usunięty z opowiadania, nie oznacza, że bohaterki nie pojawią się już w późniejszych rozdziałach lub że straciły one na znaczeniu. Zmiana ta była następstwem ponownego napisania całego rozdziału pierwszego, jednak mając na uwadze, jak ważne w życiu Elwiry były jej przyjaciółki, scena ich pożegnania nie mogła odejść w zapomnienie.

 - Elwira! - Głośny krzyk przebił się przez hałas lotniska. Dziewczyna odwróciła się w jego kierunku. Serce przystanęło jej ze wzruszenia, a na jej twarzy pojawił się cień uśmiechu. W jej stronę biegły dwie osoby.
 - Chciałaś uciec bez pożegnania - powiedziała niższa z nich, gdy tylko przystanęły obok niej. Elwira nie była jednak w stanie wydusić żadnego słowa. W jej gardle urosła wielka gula.
 - Ja... - Nie wiedziała co powiedzieć, nie chciała się z nimi rozstawać, co naturalnie sprawiło, że w jej oczach pojawiły się łzy. Stojąca obok blondynka, która nie odezwała się jeszcze ani słowem, wiedziała co dzieje się w głowie dziewczyny. Przytuliła ją, a uścisk ten mówił wszystko. I chwilę później stały tak we trzy, przytulając się, nie wymawiając przy tym ani słowa. Ten gest uspokoił nieco Elwirę.
 - Kocham was - szepnęła cichutko.
 - My ciebie też - odpowiedziała Marta
 - I będziemy tu na ciebie czekały - dodała Beata.
 - Kochanie, już czas. - Stojąca na uboczu ciotka Katarzyna nie mogła dłużej ukrywać wzruszenia.
 - Tak, już idę - powiedziała Elwira. Jeszcze raz przytuliła ciocię i swoje przyjaciółki, po czym ruszyła w kierunku swojego przeznaczenia.
ZAKAZ KOPIOWANIA TREŚCIgrzmot.ogg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz